Text 19 of 255 from volume: stopniowo
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2013-01-21 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2477 |

odwiedziłem ją
w miejscu po dotyku
zostało zadrapanie
spowolniony ruch gałek ocznych
po nitce do światła
tam gdzie schodzą się
gromady bezpańskich gwiazd
tak to pamiętam
w rozbłysku raz za razem
twarz w kałuży
pomarszczona na wietrze
tańcząca apaszka
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
To ona, by ocalić życie, wieczorami snuła niekończące się baśnie 1001 nocy, by zawsze tuż nad ranem przerwać swoje opowieści w najbardziej interesującym momencie.
Jakie w liryce znaczenie ma tytuł - oraz wiedza Czytelnika na jego temat?
Co tak wieloznaczny nagłówek sygnalizuje /oczytanemu lub nie/ Odbiorcy?
po nitce do światła
tam gdzie schodzą się
miriady bezpańskich gwiazd
(vide odpowiedni fragment - cytat z pamięci)
Jakim człowiekiem bezpańskim trzeba być, żeby zabijać kolejne kobiety, z którymi się fizycznie kochało?
Hmmm... pomyślmy...
SPOD LATARNI
/gdzie zawsze jest najciemniej/
??
Odwieczne prawo podaży i popytu wyjaśnia fenomen "kurestwa" prosto:
NIE MA SPRZEDAŻY TAM, GDZIE NIE MA KUPUJĄCYCH
/pardą/
kurwy.
NIE MA ŻADNEJ NAZWY DLA TYCH, KTÓRZY TEN PROCEDER OD PREBIBLIJNYCH CZASÓW WŁASNORĘCZNIE NAKRĘCAJĄ.
/a co nienazwane - tego, wiadomo, NIE MA/
I weź się teraz, kobieto, i powieś
!
pomarszczona na wietrze
apaszka
(cytat z pamięci)
ratings: perfect / excellent