Go to commentsBiały spazm
Text 11 of 27 from volume: Nienakarmiony kraj
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2013-01-27
Linguistic correctness
Text quality
Views2874

Biały spazm



Śpiewała na rogu;

coraz słabiej wypluwała słowa

powszechnie znanych piosenek,

jej nadzieja dawno opadła z sił,

nasyciła się nieznajomymi twarzami.

Niepomna przesłania szykowała się do odlotu

na niedospanym, wielkim rynku miasta.


Kiedy uzbierała, ile trzeba, oczy lśniły

coraz większe i bliższe kalkomanii chodników.

Wycierała nos wierzchem rękawa,

pluła najtańszym tytoniem,

trzęsącymi się rękoma wstępowała w wiek średni,

zawsze średnio pijana od lepszej przyszłości.


W piwnicznej norze, nieco większej od budki telefonicznej,

wypluwała dzień jak karabinową kulę,

ciężką głową prowadziła niezręczną i prostacką kłótnię z poręczami,

słuchała, jak zza drzwi brzęczą przekleństwa i szepty,

jak u tego Darka, co czasem przychodzi z pełnymi

rękami.


Plac dzieli okna na większe i bardziej suche,

sunie tam, gdzie czekają pod ścianą;

jej nikt nigdy nie poprosił do białego tanga.


Chuda pierś wyżej.

W końcu ktoś tu jest kobietą,

silniejszą niż ściany zbiegające się coraz bardziej

do wewnątrz.


Czas podarować oczy sufitowi.


Spazm,

a, sen;


sen sama już wybieliła.


  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
wrzos 10 - Chyba ma Pani rację, jest trochę dłużyzn. Ale tak ciężko czasami wszystko samemu opanować w tekście i cokolwiek z niego wyrzucić. Dlatego to bardzo dobrze, że człowiek może na tym portalu "przeglądać się w oczach innych". Serdecznie dziękuję za komentarz i pozdrawiam...
avatar
Befana_di_campi weryfikuje opinię wrzosa10 :)))
Po dłuższej, połączonej z powrotem do lektury, przerwie, zdaniem befany_di_campi ten wiersz nie wymaga żadnych szlifów :)))
On jest po prostu doskonały :)))

Serdecznie, Piotrze, bardzo serdecznie :)))
avatar
Dzięki Piotrze za ten tekst, wróciłem "na trochę" na ziemię...
avatar
Pijany Los dokonany skonanego pijanego od ściany - do ściany
avatar
Bardzo interesujący wiersz.
Dobrze, że Emilia go po paru latach wyciągnęła.
© 2010-2016 by Creative Media