Text 32 of 255 from volume: stopniowo
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2013-02-26 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2429 |
w ważnych chwilach
nauczyłem się milczeć
na zadane pytania kiwam głową
co może znaczyć cokolwiek
mówią na to niezdecydowanie
nazywam to ciągłą zmienną
losu czasu nastroju
jednoznaczne odpowiedzi zbudowały świat
dlatego mam palce z betonu
czerwony zarys ust
przechowuję w chusteczce higienicznej
tak jak teraz
oczy pełne kropel deszczu
niebawem wyschną od ciepła kaloryferów
lub słońca
wyglądającego zza żółtej koparki
ratings: perfect / very good
ratings: perfect / excellent
dlatego milczenie jest wyrazem aprobaty,
i stąd to hulaj, duszo, - piekła nie ma!
W takiej przestrzeni, gdzie łzy suszy kaloryfer, a słońce kryje się nie za horyzontem a za żółtą koparką, nie ma nikogo