Tekst 32 z 255 ze zbioru: stopniowo
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2013-02-26 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2424 |
w ważnych chwilach
nauczyłem się milczeć
na zadane pytania kiwam głową
co może znaczyć cokolwiek
mówią na to niezdecydowanie
nazywam to ciągłą zmienną
losu czasu nastroju
jednoznaczne odpowiedzi zbudowały świat
dlatego mam palce z betonu
czerwony zarys ust
przechowuję w chusteczce higienicznej
tak jak teraz
oczy pełne kropel deszczu
niebawem wyschną od ciepła kaloryferów
lub słońca
wyglądającego zza żółtej koparki
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
oceny: bezbłędne / znakomite
dlatego milczenie jest wyrazem aprobaty,
i stąd to hulaj, duszo, - piekła nie ma!
W takiej przestrzeni, gdzie łzy suszy kaloryfer, a słońce kryje się nie za horyzontem a za żółtą koparką, nie ma nikogo