Text 27 of 57 from volume: Last minute
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2013-03-14 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2492 |
rankiem ubieram nie swoje życie
nie pasuje do paznokci
i cieni pod powiekami
gdzie przeczekasz do wieczora
schowany
kręcę nosem i torebką
wprawiam w ruch tarczę zegara
biegnąc coraz szybciej
wessana przez wzorce
dopiero nocą wypuszczam powietrze
umieram do świtu w życiu
pożyczonym od nieznajomej
ratings: perfect / excellent
"Nieswój to in. nie w humorze, zmęczony, skarżący się na złe samopoczucie; niecałkiem zdrowy: Coś ty taki nieswój? Coś cię boli?; wyraz w tym zn. piszemy łącznie.
Nie swój to in. niezaliczający się do własnych, rodzimych; niebędący czyjąś własnością; cudzy: Czy można ubezpieczyć nie swój dom?; Operatorzy mogą zapłacić za nie swój błąd; wyrażenie piszemy rozdzielnie."
Mnie chodzi o to drugie, więc rozdzielnie :)
ratings: perfect / excellent
umieramy do świtu
/i dalej edytor komentarza zakrył mi tekst/
pożyczonym od znajomej
i fajnie, że to tylko znajoma, a nie ktoś z gruntu mentalnie ci obcy czy wręcz wrogi.
W cudzych piórach ptak się dusi, a co dopiero człowiek.
Rzecz o wolności wyboru. Im szerszy w ofercie wachlarz "ubiorów" - tym trafniejszy, dla nas bardzo twarzowy i wygodny "kostiumik"
W sensie metaforycznym
CZĘSTO GRAMY
NIE SWOJE SKRZYPCE
PRZY OBCEJ WIDOWNI
DO CUDZEGO KOTLETA
Piękna liryka filozoficzna najwyższej próby