Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2013-03-23 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 6177 |
POŻEGNANIE
miła dziuplo czas powiedzieć bądźcie zdrowi
łzy popłyną w kancelarii notariusza
nie jest łatwo złożyć podpis pożegnania
kiedy więzy takie silne kiedy dusza
zasmarkana spaceruje po wspomnieniach
które wiernie pielęgnujesz w ciepłych ścianach
lśniąc jak dawniej drobiazgami i dębiną
co się szkrabom odcisnęła na kolanach
twoje oczy kryją w sobie skrawek miasta
w trzech ulicach niepisany pępek świata
w twoich oczach można było się zapomnieć
toteż mknęły wydarzenia z nimi lata
postarzała się epoka i codzienność
w stronę nieba podreptali ukochani
pocwałował także czworonogi śmieszek
więc nie czeka nikt pod samotnymi drzwiami
w przedpokoju licznik budzi się leniwie
no bo przecież rzadko lampy ktoś zaświeci
miła dziuplo wdzięczne dałaś nam schronienie
miej w opiece drugą zmianę nowe dzieci
Jeśli ktoś potrafi czytać i słuchać, zrozumie moje intencje. Tutaj gra wszystko i nie tylko niby.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Z podziwem.
Pozdrawiam.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Niejednokrotnie w życiu porzucałam swoje gniazda bądź rodzinne, bądź przez siebie uwite, ale chyba teraz myślę, że tak głęboko w nie nie wrosłam, bo nigdy dziuplami je nie nazywam w swej pamięci, a chyba szkoda.
Podziwiam talent.