Text 1 of 4 from volume: Wyrywkowo wyrwane z szuflady
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2013-04-24 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1781 |
Dziwaczka
krystalizując zdesperowane kropelki soli
odbijam się karkiem
od ściany namiętnych marzeń
całuję zmierzch nadchodzący
o poranku słonecznym i mglistym
częściowo porzuconym
biegnę
po kaktusie snów niespełnionych
łżąc mu w żywe oczy
tak
to ja
dziwaczka
ratings: perfect / excellent
/zając cały w buraczkach/
od ściany namiętnych marzeń
(vide odpowiedni fragment)
I proszę zauważyć, że to nie liryczna "ja" jest w tej drastycznej scenie stroną czynną - żeby uderzać karkiem o ścianę, trzeba stać do niej plecami! A zatem
TO MNĄ /moim karkiem/ KTOŚ/COŚ ODBIJA OD ŚCIANY.
Mieszanie różnych stylów - np. poetyckiej sztampy z lirycznym polotem - daje często efekt Wow! pt. "ni pies - ni wydra".
Ale kimże innym, jeśli nie tym właśnie odbijanym od ściany nieokreślonym czymś/kimś, jest tytułowa dziwaczka?
łżąc mu /temu kaktusowi/ prosto w oczy
Bieg po kaktusach to metafora mąk Tantala na Madejowym łożu sprawiedliwości