Go to commentsOrdnung muss sein
Text 4 of 44 from volume: Krew i ogień
Author
Genrecommon life
Formprose
Date added2011-03-11
Linguistic correctness
Text quality
Views3921

Ordnung muss sein


Leutnant Fritz i pani Frida siedzieli w kawiarni na pierwszym piętrze przy oszklonej wielkiej ścianie, skąd widok roztaczał sie na przeciwną stronę ulicy. Od dłuższego czasu byli pogrążeni w milczeniu. Nawet w otaczającej ich aurze można było wyczuć nutki znudzenia, gdyż od kilku dni otaczała ich rutyna szarej codzienności miasteczka, schowanego daleko od frontu i innych wielkich wydarzeń. W   pewnej chwili ich oczy zaczynają przykuwać sceny rozgrywające się za oknem.

Widzą, jak po ulicy biegają grupki pijanych niemieckich żołdaków i cywilów oraz ukraińskich policjantów. Zaczepiają przechodzących   Żydów, wyszydzają ich, popychają, niektórym obcinają pejsy i brody.

W pewnej chwili do domu naprzeciwko, widocznego z okien kawiarni jak na dłoni, wbiega Kazimir Durnat z jakimś niemieckim podoficerem i kilkoma cywilami. Wyważają drzwi na parterze. Po jakimś czasie na balkon drugiego piętra budynku wybiega mężczyzna. Staje przy balustradzie i po chwili wahania przekłada przez nią nogi, stając na samym gzymsie balkonu. Gdy chce zeskoczyć na chodnik, czymś zaczepia się o szelki i szarpiąc się, krzycząc, zwisa z balkonu, wierzgając bezsilnie nogami.

Na balkon po jakimś czasie wybiegł drugi mężczyzna.

- Kazimir, daruj mi życie, znasz mnie, ja nic złego ci nigdy nie zrobiłem!- woła zrozpaczony Żyd. Nawet robiliśmy razem interesy - pamiętasz Kazimir?

- Ależ te twoje szelki są tak mocne, że zasługują na porządną reklamę! Popatrz,  Moszko, jak już, natychmiast, daruję ci życie!

Kazimir dwoma szybkimi ruchami odcina nożem szelki jego spodni i Moszko spada na betonowe płyty chodnika w dole. Patrząc jak tamten spada, Kazimir niemal słyszy jego monolog wewnętrzny.

- Co ty teraz myślisz Kazimir ? Czy coś myślisz, czy nic nie myślisz, jak teraz patrzysz na mnie? A wiesz, co ja myślę? Dowiesz się tego w dniu sądu!

I biedak uderza głową o chodnik całą siłą wielometrowego rozpędu, której nie były w stanie zniwelować rozpaczliwie wymachujące ręce. Kilka coraz słabszych konwulsji wstrząsa jego ciałem, które po krótkim czasie zastyga w niemym bezruchu. Na chodniku, już po chwili, leży kupka  kościstego ciała w pomarszczonej skórze, przykryta nędznymi  łachmanami.  Łakomy kąsek dla zgłodniałych psów i kotów, zanim nadjedzie auto do odwiezienia jeszcze kilku innych ciał porozrzucanych to tu, to tam na pustych, wystraszonych ulicach.

Pani Frida i Leutnant Fritz patrzyli na tę scenę, jakby nie widząc. Jakby patrzyli na scenę z ostatniego filmu, na którym byli w kinie poprzedniego wieczoru i pili spokojnie kawę. Widząc wszystko, starali się za wszelką cenę tego nie widzieć.  Uśmiechając się dość wymuszenie,  rozmawiali o sztuce. Patrzyli, jakby nie widząc, jak po kilkunastu minutach zgłodniałe koty  obgryzały Moszkowi uszy i nos, wyszarpywały kęsy mięsa z jego chudych policzków.

Frida pomyślała z obrzydzeniem - co się stanie, gdy będzie musiała przechodzić koło ciała, któremu koty poobgryzały uszy i nos. Niepotrzebnie się tym martwiła, gdyż zanim z lejtnantem wyszyli z lokalu, nadjechał wóz sanitarny.

Akurat koty kończyły odgryzać Moszkowi uszy i nos, gdy podjechało auto sprzątające z ulicy porozrzucane ciała, jak snopy jakiegoś strasznego posiewu i zbioru.

Niczym odległe echo docierały do niej słowa Fritza, którymi lejtnant odezwał się do pani Fridy:

- Niszczenie w domu insektów też nie jest zajęciem przyjemnym, ani estetycznym. A Ordnung muss sein. (Porządek musi być).


  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Ja, na szczęście, skupiam się wyłącznie na tekście, który jest bardzo dobry!
avatar
Eleganccy w kancik Niemcy /tutaj Frida i leutnant Fritz/ czy kulturalni oficerowie japońscy na Malajach /w czasie 2. wojny światowej/ albo inni jeszcze cywilizowani Rosjanie w okupowanej Ukrainie

- żeby wymienić tylko pierwszych lepszych z brzegu -

kajaka raznica, skoro wszędzie poziom zbydlęcenia taki sam??
avatar
Jeżeli tylko ordnung muss sein

(patrz tytuł)

a cała reszta w ogóle się nie liczy

to wszyscy tkwimy w jaskiniach
© 2010-2016 by Creative Media