Author | |
Genre | philosophy |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2013-08-18 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2276 |
Ta Noc wkrótce się skończy
Patrzę na Twoje ciało
Tak spokojnie oddychasz
Pod powiekami przeżywając cudowny sen
Czy wciąż jestem jego bohaterem?
Tak bardzo bym chciał
Byś rano obiecała mi
Że nie będziesz milczeć
Wpatrzona w ściany biel
Nie zostało mi zbyt wiele czasu
Nie milcz patrząc w oczy me
Chciałbym abyś pokazała mi choć raz
Jakie piękno skrywają wspólne dni
Jak wspaniałym dzień może być
U boku Twego
Ta Noc wypala się już
A rano obiecaj mi
Nie zbywaj pustym słowem
Nie zabijaj milczeniem nadziei mej
Daj powód do radości
Obiecaj że uśmiechniesz się
Chcę abyśmy do samego początku
Cofnęli się - do tych radosnych chwil
Zostawiając cierpienia Nocy
Czas upływa gdy śpisz
A ja patrzę na Ciebie wciąż
Więc nie milcz już
Dając mi powód radowania się dniem
Odezwij się choć raz
Słowem jednym uraduj serce me
Przemień me Nocne łzy
W radość dnia
ratings: perfect / excellent
Liryk wszystkich liryk