Go to commentsArgos
Text 2 of 20 from volume: prawiewiersze
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2013-11-19
Linguistic correctness
Text quality
Views3685

Argos


tylko ty go rozpoznałeś

wierne ślepia zniewolone bielmem

już nie zobaczyły

ale na wpół zgniłe chrapy

wyczuły i szczęśliwy

skonałeś na kupie gnoju

która od dawna była legowiskiem



on nie mógł pożegnać

ukradkiem otarł łzę łachmanem




  Contents of volume
Comments (8)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Piękny wiersz o nieuchronnym odejściu. Nasuwa się refleksja: Gdyby wszyscy ludzie mogli szczęśliwie odejść, gdyby nad każdym z nas ktoś choćby ukradkiem uronił łzę.
avatar
Trudno satyrykowi oceniać poważne utwory... więc się nie podejmę, zaznaczając tylko obecność.
avatar
Dziękuję, Janko :)

Myślę, że na tę łzę ( choćby ukradkową) to pracujemy całe życie.

Trochę to niesprawiedliwe, że kiedy myślimy o wierności, to za jej symbol uważamy Penelopę a zapominamy o Argosie - wiernym psie Ulissesa.
Doczekał się jednak uwiecznienia także na jednym z fresków w Pałacu Króla Jana III w Wilanowie.
Inskrypcja pod malowidłem : AGNOVIT SOLUS DOMINUM CANIS ULISSEM (Tylko pies rozpoznał pana Ulissesa).

A oto, jak Homer opowiedział tę wzruszającą scenę o wierności psa:

"Kiedy taki rozhowor wiódł Odys z pastuchem,
Pies leżący tam blisko łeb podniósł, strzygł uchem.
Był to Argos, którego sam Odys wychował,
Lecz nie użył, gdyż wcześniej on był pożeglował
Pod Troję. Potem chłopcy go na polowanie
Brali w góry na kozy, zające i łanie.
Teraz leży wzgardzony, gdyż nie stało pana,
(...) Lecz skoro bliskość pana zwietrzyło biedactwo,
Pokiwało ogonem tuląc uszy obie,
Chciałoby się doczołgać, sił nie miało w sobie.
Uważał to Odysej i łzę uczuł w oku;
(...) Tymczasem Argos w śmierci pogrążył się mroku,
Gdy ujrzał swego pana po dwudziestym roku.

Homer, Odyseja
avatar
Aż się zadumałem nad nieuchronnością... oby każdy miał tę szansę przed własną śmiercią. Szansę zobaczenia kogoś, na kogo czekało się lata całe...
avatar
Optymisto, Hardy, dziękuję :)
avatar
Chriss, bardzo dziękuję :)

I też mam taką nadzieję, że istnieje psie Niebo, w którym teraz biega za ptakami mój ukochany piesol (pożegnaliśmy go 5 marca tego roku).
avatar
Myślę,że psia dusza składa się z tego samego materiału, co ludzka. To samo inne dusze, niezależnie od tego w jakim ciele mieszkają, to wciąż ten sam pierwiastek jednego Boga.

Piękny wiersz.
avatar
Trzeba być psem, żeby rozpoznać człowieka.

Szkoda
© 2010-2016 by Creative Media