PS. Poseł minister Sławuś Nowak - pożyczał od znajomych zegarki.
Poseł Adaś Hofman - pożyczał od znajomych pieniądze.
Poseł agent Tomuś Kaczmarek - pożyczał Porsche.
Poseł... (do uzupełnienia).
Poseł... (do uzupełnienia).
...

Najlepsza metoda na polityka:
pożyczyć mu satyryka :D

Bardzo dobra fraszka. Proponuję jej kontynuację:

A gdy pomoc nam się uda,
dziać się będą wtedy cuda.
A szczególnie będzie ładnie,
kiedy poseł w szambo wpadnie.

A ja pamiętam doskonale, kiedy mój ówczesny sąsiad, wówczas zwykły policjant Tomek, jechał z przyjaciółką wypasionym samochodem ul. Hallera, a więc w terenie zabudowanym, z szybkością około 120 km na godzinę i przy skrzyżowaniu z ul. Gajowicką uderzył w słup i drzewo. Obecna przyjaciółka, właścicielka porsche, miała więcej szczęścia, gdyż Tomuś myślał o zniewolonej Ojczyźnie i jechał stosunkowo wolno. Tamta, niestety, miała pecha. Świeć Panie nad jej duszą.

coś w tym jest...na tak

Polityk satyryka
boi się jak diabeł święconej wody.
Satyryk to bat na polityka ;)

Kiedy poseł w szambo wpadnie,
wnet innego znajdziem składnie ;)

Janko, o tej wcześniejszej "przygodzie" agenta Tomusia nie wiedziałem. Chciałem już skomentować żartobliwie, ale ze względu na związaną z tym śmierć powstrzymam się.
Myślę, że Tomuś w nowej "przygodzie" bardziej myślał o zniewoleniu aktualnej przyjaciółki, niż o zniewolonej Ojczyźnie...

Widocznie nie wiedział
komu pożyczyć nie trzeba,
a komu trzeba...
dla politycznego chleba ;)