Author | |
Genre | prose poetry |
Form | prose |
Date added | 2013-11-27 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1979 |
Znalezliśmy się na tej Planecie nie bez przyczyny. Każdego ranka budzi nas świt. Pełni emocji, inspiracji. Gotowi by stawić czola temu co przyniesie nowy dzień.
Zastanawiałeś się kiedyś kochany Przyjacielu czym byłoby życie bez tego wszystkiego co nas spotyka? Bez uczuć, bez drobnego, najmniejszego istnienia? To właśnie tu dążymy do celu, tu plany stają sie rzeczywiste.
Otaczająca nas przestrzeń bez ludzkiego istnienia, wciąż będzie budzona promiennym porankiem. Zwolnij, odetchnij, poczuj Jej tętno. Wsłuchaj się w szepty, Ona wciąż ma nadzieję. Wzywa, prosi o ludzki szacunek.
Przyjacielu mój, odnalezć Cię po wiekach mej Duszy wedrówki jest cenne. Odnalezć Cię w Labiryncie Wszechświata było ogromnym wyzwaniem. Dotrzeć do celu mój Przyjacielu było ulgą dla Duszy mej, lecz kochany co sie okazuje? Często jest lepiej błądzić, bo jeśli przyjaciel zapomni o twoim istnieniu. Żyjesz dalej w złudzeniu o swym szczerym przyjacielu.
Razi mnie przestawny szyk: "po wiekach mej duszy wędrówki". Byłoby to uzasadnione, gdyby cały tekścik był w ten sposób stylizowany. Dlatego też "wędrówki" należy przenieść przed "mej". Słowa "odnaleźć, dotrzeć" (zmienić "z" na "ź") proponuję zamienić na "odnalezienie, dotarcie", gdyż wtedy zdania odzyskają swój sens. Dwa ostatnie zdania należy połączyć w jedno, oddzielając je przecinkiem. Wtedy będzie ono czytelne. W całości nie widzę tekstu literackiego. Na pewno nie jest to proza poetycka. Tym razem też nie wystawiam ocen, ale sądzę, że robię to ostatni raz.