Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2013-12-21 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 5091 |
Pieśń polskich posłów
Nie rzucim żłobu, to nasz cel,
wykurzyć się nie damy,
z pomocą naszych rąk i nóg,
tych żłobów się trzymamy.
Niech się nie łudzi polski,
tak nam dopomóż Bóg.
Do krwi ostatniej kropli z żył
bronimy apanaży,
by jak najdłużej zostać tu,
każdy z nas o tym marzy.
By nie przeszkodził nam w tym lud,
tak nam dopomóż Bóg.
A gdy wyborów przyjdzie czas,
to wszystkim obiecamy:
każdy robotę znajdzie z was,
no i podwyżki damy.
Niechaj się cieszy ciemny lud,
tak nam dopomoż Bóg.
A po wyborach, kiedy znów
zajmiemy swe fotele,
to pomyslimy, jakby tu
powiększyć swe portfele.
Bo w nosie mamy głupi lud,
tak nam dopomóż Bóg.
Przesłanie takie damy wam,
ludziska me kochane,
co obiecuje poseł wam,
na wodzie jest pisane.
Nie zmieni tego żaden cud,
tak nam dopomóż Bóg.
Autor nieznany (a może i znany)
ratings: perfect / excellent
ratings: very good / excellent
Co do treści - niestety, wielu posłów nadaje się tylko na p... osłów. Nie uogólniam jednak; są też dobrzy, są i bardzo dobrzy posłowie; przygotowani merytorycznie i sumienni. O nich jednak w mediach prawie nie słychać, nie są medialni - nie wrzeszczą, nie atakują ad personam, nie obiecują gór szczęśliwości.
Co do Piłsudskiego - ma wielkie zasługi w okresie odzyskiwania niepodległości. Później jednak poplamił życiorys. Na polu politycznym - zamach majowy, autorytaryzm, oskarżanie demokracji o wszystko co najgorsze (wam kury szczać prowadzać m- to o posłach in gremio), Brześć, Bereza Kartuska, rządzenie z tylnego fotela jako szara eminencja. Na polu wojskowym - zlekceważenie unowocześniania armii, postawienie na utrzymywanie i rozbudowę pułków kawalerii, które miały być bardziej przydatne na bezdrożach i w lasach, w przyszłej wojnie na wschodzie.
Rzeczywiście, zjadłem "lud" oraz znak diakrytyczny (chyba zbyt delikatnie nacisnąłem "alt"). Natomiast co do niezgodności liczby byłbym gotów dyskutować. Bo jeżeli będę się wypowiadał w imieniu kilku osób do jakiejś grupy i powiem: "Moi kochani, na pewno was nie zawiedziemy", to nie dostrzegam tutaj żadnej nieprawidłowości. Podobnie jest w tym tekście. Formalnie jest to niezgodność liczby, praktycznie zaś do przyjęcia.
Natomiast zmiana na "ludziska ukochane" jest jak najbardziej właściwa. Dziękuje.
Przedmówca ma mnóstwo racji, co do posłów, zgodziłem się z tym :) Tyle, że nigdy nie wrzucam wszystkich do jednego worka.
Czy Dziadek żył w trudnych czasach? Każdy czas ma swoje plusy i minusy. Gdybym jednak porównał jego czasy z drugą połową lat 30-tych, to w polityce międzynarodowej ten drugi okres był nieporównanie trudniejszy. Trzeba jednak przyznać jedno - w latach 1932 i 33 Piłsudski myślał o małej wojnie prewencyjnej z Niemcami, tylko nie uzyskał poparcia Francji. Widział narastające zagrożenie ze strony dochodzącego do władzy Hitlera. Niestety, Francja nas zdradziła, i to Piłsudski jasno widział.
Jeżeli użyłeś liczb w ten sposób, jak napisałeś w odpowiedzi, to zgoda. W wierszu można było zrozumieć dwuznacznie.
Nim się dyskusja rozwinęła, już się zakończyła :)
ratings: perfect / excellent
Czy dowiemy się, kto jest autorem? ;)
ratings: perfect / excellent