Temat: Dzień dobry (12)
19 Paź 2018 o 09:52
Ojej, przykre, że tak brzydko potraktowano Twoją przyjaciółkę.

A kolega informatyk mówi Ci coś o pacynach?


:) :) :)
Temat: Drukowani (24)
19 Paź 2018 o 08:34
puszczyk napisał:
Jak widzę, spora część forumowiczów, to "artyści drukowani" :)))
To wyjaśnijmy też sobie zasady współczesnego drukowania.
Często megalomania przerasta umiejętności, czy chociaż talent.
Drukuje się w kraju nad Wisłą z trzech powodów:
1/Wydawnictwa prestiżowe.
Te raczej skupiają się na klasyce i już uznanych autorach.
Rachunek biznesowy dotyczy także ich.
2/ Za własną kasę.
Tu mamy jaja kompletne.
Kiedyś wysłałem jakiś tekst do takiego wydawnictwa.
Po dziesięciu minutach otrzymałem kalkulację finansową.
Na zapytanie, czy tekst został przeczytany, odpowiedziała jakaś dzierlatka, że nie ma potrzeby, ale za dodatkowy tysiąc, będę miał pozytywną opinię jakiejś pani docent z jakiegoś uniwerku.
Zdechłem ze śmiechu :)))
3/ Aktywne uczestnictwo w kółkach.
Może to być gminna biblioteka w Ruchodupkach Górnych, kółko różańcowe, Klub Wzajemnej Adoracji itp.
To się nazywa "Fundusz na krzewienie kultury", jak wójt, czy prezydent mają takowe ambicje, a tak naprawdę jest zwyczajnym funduszem TWA.
Oto rynek wydawniczy, a za komuny było z nim sto razy lepiej, bo z pewnością dziewięćdziesiąt procent drukowanej literatury nie było klasycznymi gniotami.
Odsetek dobrej literatury był dużo większy.


Tak, drukowanie w dzisiejszych czasach przebiega zupełnie inaczej. Nie jest problemem, jeśli się wyłoży własne pieniądze. A wtedy często cierpi jakość. Reklamy w takich wypadkach prawie nie ma, wydawnictwo przecież już swoje zarobiło.
Dobić się do "prestiżowego", jak nazywasz, wydawnictwa jest bardzo trudno. Myślę, że trzeba mieć dużo szczęścia.
Co do ostatniego punktu, to nie mam doświadczenia.
Poza tym są konkursy, w których nagrodą na przykład wydrukowanie tomiku poetyckiego. Lub też zamieszczenie wyróżnionych utworów w antologii pokonkursowej. To może też sprawić podobną przyjemność.
Temat: Dzień dobry (12)
19 Paź 2018 o 08:23
Nie wiem czy tylko ode mnie.
Moja przyjaciółka na jednym portalu została tak zmieszana z błotem aż się popłakała i w końcu odeszła.Napisała tylko,że wiersze nierymowane to nie poezja.Ja też nie przepadam za białymi ale jak mają sens to dlaczego nie ?
O TWA i innych takich wiem od kolegi informatyka.
To wszystko.Mam nadzieję,że jeśli tu jest jakiś klub w klubie
nie będę przez niego zmieszana.
19 Paź 2018 o 08:13
Witaj, Koniczynko :)

Tylko od Ciebie zależy, czy tu zostaniesz.

Mam jednak wrażenie, że jesteś bardzo dobrze zorientowana o atmosferze na P. i różnych "układach".

Pozdrawiam :)
19 Paź 2018 o 07:01
Więc witaj nam wszystkim!!! Mam nadzieję, że okażesz się ową, szczęśliwą koniczynką.
Pozdrawiam i zapraszam do wspólnego koła
19 Paź 2018 o 06:18
Jestem Koniczynka,dla przyjaciół Basia.
Mam nadzieję,że jest tutaj miły klimat do pisania i rozmowy
na tematy literackie.
Nie uznaję żadnych TWA,TKM i innych takich oraz prymitywnych wierszyków na wiadomy temat.
Trafiłam tutaj bo myślę ,że to jest portal dla poetów i prozaików. Chyba nie trafiłam kulą w płot i zostanę to na dłużej.Ale to nie zależy wyłącznie ode mnie.
Wobec tego witajcie wszyscy piszący na tym portalu.
Koniczynka
Temat: Z przeznaczeniem dla tych, którzy mniemają, że ... (70)
18 Paź 2018 o 17:35
~
link
~
Temat: Drukowani (24)
18 Paź 2018 o 11:33
piorko napisał:
puszczyk napisał:
Jak widzę, spora część forumowiczów, to "artyści drukowani" :)))
To wyjaśnijmy też sobie zasady współczesnego drukowania.
Często megalomania przerasta umiejętności, czy chociaż talent.
Drukuje się w kraju nad Wisłą z trzech powodów:
1/Wydawnictwa prestiżowe.
Te raczej skupiają się na klasyce i już uznanych autorach.
Rachunek biznesowy dotyczy także ich.
2/ Za własną kasę.
Tu mamy jaja kompletne.
Kiedyś wysłałem jakiś tekst do takiego wydawnictwa.
Po dziesięciu minutach otrzymałem kalkulację finansową.
Na zapytanie, czy tekst został przeczytany, odpowiedziała jakaś dzierlatka, że nie ma potrzeby, ale za dodatkowy tysiąc, będę miał pozytywną opinię jakiejś pani docent z jakiegoś uniwerku.
Zdechłem ze śmiechu :)))
3/ Aktywne uczestnictwo w kółkach.
Może to być gminna biblioteka w Ruchodupkach Górnych, kółko różańcowe, Klub Wzajemnej Adoracji itp.
To się nazywa "Fundusz na krzewienie kultury", jak wójt, czy prezydent mają takowe ambicje, a tak naprawdę jest zwyczajnym funduszem TWA.
Oto rynek wydawniczy, a za komuny było z nim sto razy lepiej, bo z pewnością dziewięćdziesiąt procent drukowanej literatury nie było klasycznymi gniotami.
Odsetek dobrej literatury był dużo większy.



Na pewno rynek wydawniczy za komuny był ambitniejszy, bardziej wartościowy, ale prawie niedostępny. Dzisiaj mamy wszystko.

Jednak nie widzę nic złego w drukowaniu własnej twórczości, nawet w antologiach. Nie sądzę, żeby w związku z tym traciła dobra literatura. Po prostu jest wybór. Ktoś chce kupić książki, czy tomiki wierszy znanych autorów, to kupi.

To jest mnie więcej tak jak ze sprzętem elektronicznym. Na półkach jest ten doskonały i byle jaki, wybór należy do klienta. Klient, który zna się na dobrym sprzęcie nie kupi chłamu. Tak samo z czytelnikami.

.



Rzecz w tym ,że chłamu elektronicznego w sklepach coraz mniej. Szanujące się markowe sklepy byle czego nie sprzedają.
A czy rynek był w PRL-u ambitniejszy trudno to ocenić z uwagi na brak dostępu do wielu cennych pozycji.
Temat: Z przeznaczeniem dla tych, którzy mniemają, że ... (70)
18 Paź 2018 o 11:28
Assassin napisał:
Zwał jak zwał, jednak księża traktują ludzi jak stado tępych baranów.



patrząc czasem na głosy ludzi,którzy uzasadniają swoje sympatie polityczne przyznaję rację takim księżom
18 Paź 2018 o 11:14
Zwał jak zwał, jednak księża traktują ludzi jak stado tępych baranów.
Temat: Drukowani (24)
18 Paź 2018 o 11:08
Trudno nie przyznać Ci racji, Puszczyku.
Temat: Z przeznaczeniem dla tych, którzy mniemają, że ... (70)
18 Paź 2018 o 11:01
jeszcze raz powtórzę :
czymś innym jest nieposiadanie rozumu a czym innym nieposiadanie jego używania
nie napisałem zatem tego co ty leo
a co oznacza używanie rozumu w prawie kanonicznym poczytaj sobie sam albo zapytaj jakiegoś księdza
oni te rzeczy znają jeszcze z seminarium
18 Paź 2018 o 10:28
Arsene napisał:
Pojęcie "rozumu" nie zostało zdefiniowane w tymże kodeksie, a powinno być, jak każde pojęcie w każdym akcie prawnym który się na coś powołuje. Ograniczyłeś się do powtórzenia tego, co napisałem a można domniemywać, że tutaj prawie wszyscy są "posiadajacymi zdolność czytania" (i rozumienia tego, co czytają).
Temat: Drukowani (24)
18 Paź 2018 o 10:17
puszczyk napisał:
Jak widzę, spora część forumowiczów, to "artyści drukowani" :)))
To wyjaśnijmy też sobie zasady współczesnego drukowania.
Często megalomania przerasta umiejętności, czy chociaż talent.
Drukuje się w kraju nad Wisłą z trzech powodów:
1/Wydawnictwa prestiżowe.
Te raczej skupiają się na klasyce i już uznanych autorach.
Rachunek biznesowy dotyczy także ich.
2/ Za własną kasę.
Tu mamy jaja kompletne.
Kiedyś wysłałem jakiś tekst do takiego wydawnictwa.
Po dziesięciu minutach otrzymałem kalkulację finansową.
Na zapytanie, czy tekst został przeczytany, odpowiedziała jakaś dzierlatka, że nie ma potrzeby, ale za dodatkowy tysiąc, będę miał pozytywną opinię jakiejś pani docent z jakiegoś uniwerku.
Zdechłem ze śmiechu :)))
3/ Aktywne uczestnictwo w kółkach.
Może to być gminna biblioteka w Ruchodupkach Górnych, kółko różańcowe, Klub Wzajemnej Adoracji itp.
To się nazywa "Fundusz na krzewienie kultury", jak wójt, czy prezydent mają takowe ambicje, a tak naprawdę jest zwyczajnym funduszem TWA.
Oto rynek wydawniczy, a za komuny było z nim sto razy lepiej, bo z pewnością dziewięćdziesiąt procent drukowanej literatury nie było klasycznymi gniotami.
Odsetek dobrej literatury był dużo większy.



Na pewno rynek wydawniczy za komuny był ambitniejszy, bardziej wartościowy, ale prawie niedostępny. Dzisiaj mamy wszystko.

Jednak nie widzę nic złego w drukowaniu własnej twórczości, nawet w antologiach. Nie sądzę, żeby w związku z tym traciła dobra literatura. Po prostu jest wybór. Ktoś chce kupić książki, czy tomiki wierszy znanych autorów, to kupi.

To jest mnie więcej tak jak ze sprzętem elektronicznym. Na półkach jest ten doskonały i byle jaki, wybór należy do klienta. Klient, który zna się na dobrym sprzęcie nie kupi chłamu. Tak samo z czytelnikami.

.
Temat: Z przeznaczeniem dla tych, którzy mniemają, że ... (70)
18 Paź 2018 o 10:06
leo,
skoro powołujesz się na kodeks prawa kanonicznego to przynajmniej nie przekręcaj i nie skracaj treści kanonu
kanon 97 w paragrafie 2 bowiem brzmi :
,, § 2. Małoletni, przed ukończeniem siódmego roku życia, nazywa się dzieckiem i uważany jest za nie posiadającego używania rozumu. Po skończonym siódmym roku życia domniemywa się, że posiada używanie rozumu.,,

czymś innym jest nieposiadanie rozumu a czym innym nie posiadanie jego używania
a co oznacza używanie rozumu w prawie kanonicznym poczytaj sobie sam

a dzieci w wieku 6 lat są jeszcze na szkołę za małe-tylko nieliczne są do edukacji szkolnej przygotowane
18 Paź 2018 o 09:48
Arsene napisał:
ja też kończę
bo niektórych krótkowidzów nie przekonam ,że muszą kupić sobie okulary
EOT


Arsene, czy ty przypadkiem nie przebywasz w jakimś innym świecie, Telewizji Trwam, Kurskiego, albo Radia Maryja? Przychodzi mi nawet na okoliczność biblijny cytat. Dam Ci jeden tylko przykład. Edukację od siódmego, a nie szóstego roku życia wprowadzono pod presją KK. Dlaczego? Otóż zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego, Kan. 97 - § 2, dziecko poniżej siedmiu lat nie posiada rozumu. Jak bezrozumnego uczyć religii i brać za to kasę?
Krok po kroku prawo świeckie ma podlegać inflacji i być wypierane przez kościelne, bo to jak z pieniądzem. Ten zły jest w mojej kieszeni, a ten dobry na tacy.
Temat: Drukowani (24)
18 Paź 2018 o 09:12
pozostawiam to bez komentarza
18 Paź 2018 o 09:03
Arsene napisał:
jaki był papież w 2003 roku
nawet dzieci o tym pamiętają
bo uczą o tym w szkołach
i naprawdę słowo ,, ówczesny,, nie jest potrzebne



Nie życzę sobie pouczania. Raz na zawsze. Nikt mi nie będzie mówił/pisał, co jest potrzebne, a co nie w moich wypowiedziach, w dodatku kierowanych do innych użytkowników.



.
18 Paź 2018 o 08:52
piorko napisał:
W czasach komuny były trudności z zakupem książek, ale na szczęście były też subskrypcje. W taki sposób mogłam kupić, m.in. wspaniałe i niezwykłe wydanie tryptyku Historii Sztuki "Nierzeczywiste. Nadprzyrodzone.Ponadczasowe" Andre Malraux.
.



Z zakupem książek problemu nie było
problem był z nabyciem książek dobrych i godnych uwagi.
18 Paź 2018 o 08:50
jaki był papież w 2003 roku
nawet dzieci o tym pamiętają
bo uczą o tym w szkołach
i naprawdę słowo ,, ówczesny,, nie jest potrzebne
© 2010-2016 by Creative Media
×