Tekst 5 z 30 ze zbioru: Tam gdzie chmury zawracają
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2015-09-11 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2030 |
leżąc na mchu wdycham chmury,
słońce zamieniam w wewnętrzne ciepło
i tkliwość - gdy patrzę jak śpisz.
wilgoć twojego oddechu
za chwilę będzie moimi płynami,
przemknie przez krwiobieg rwącym strumieniem.
przenikamy się jak dzień i noc, szukając początku i końca.
bezszelestnie spadamy zdziwieni, że wciąż krzyżują się dłonie,
a przecież jesteśmy tu od zawsze.
nigdy nie wyszliśmy z raju. przestaliśmy go tylko zauważać.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Janko - interpunkcja to moja słaba strona :)
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite