Tekst 65 z 131 ze zbioru: Fobie filie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2015-09-20 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2173 |
Krzyknął raz Szwed Ahmed z Rosengårdu w Malmö,
wraz z benzyną wylewając swe łzy żalne,
że krzyż na fladze sieje obrazę.
Spalił ją idąc po apanaże,
w ogniu widział na niej półksiężyc i palmę.
2015.09.19
oceny: bezbłędne / znakomite
Poprawność polityczna aż do absurdu
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
Sugeruję w 2. wersie (aby utrzymać średniówkę 6/6) lekką zmianę, np.: "wraz z benzyną lejąc obficie łzy żalne".
Również zmieniłbym 5. wers, np.: "by zobaczyć w ogniu półksiężyc i palmę". Ale to tylko mój rytm czytania :)
Postaram się przywiązywać więcej uwagi do rytmu.
oceny: bezbłędne / znakomite
Mogę wspomnieć "Bronistołka", ale to nie limeryk,
bo nie chciało mi się go doszlifowywać;)
oceny: bezbłędne / znakomite
łzy wylewał żalne,
wszak coś za coś otrzymywał,
gdy tak Szweda zgrywał.
Polonia w NYC tworzy swoje getta na Greenpoincie,
a Chińczycy mają tam swoje słynne Chinatown,
Rosjanie w Londynie okupują kolejne bogate ulice,
a w Niemczech uchodźcy pakowani są jak leci do pustych miasteczek nad Odrą.
Czyżby Ahmed z Rosengardu miałby być jakimś wyjątkiem?