Tekst 8 z 75 ze zbioru: Alfabet limerykomanii
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2016-09-13 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2354 |
U - jak ukłuje
Na ogół dobrze się czuję...
Czasem jakiś owadzik ukłuje!
Jak to nad morzem, czy w lesie
- gdzie go licho poniesie...
Ptaszek jakiś? - niech sobie pohukuje...
oceny: bezbłędne / znakomite
najpierw rzeczywiście trzeba ten ślad czymś odkazić, później posmarować, jednak po dwóch, trzech dniach, niestety, szczególnie gdy swędzi: rozdrapać do krwi, aby ostatecznie wyszedł ów jad. Następnie zdezynfekować czystym spirytusem. Kiedy ranka przeschnie - posmarować odpowiednią maścią bądź żelem.
Gdy tych użądleń więcej, to trzeba niestety przecierpieć posiłkując się przeciwuczuleniowym preparatem. Ewentualnie: ubić białko na pianę, dodać łyżeczkę octu i nałożyć na zainfekowane miejsca.
Serdecznie :)))
P.S. W przypadku "ptaszka"? Znany był kruk-domownik na Dziedzince w Białowieskiej Puszczy u śp. Pani Simony Kossak. Mądre,lecz i obrzydliwie złośliwe ptaszydło, które nagminnie dziobało ludzi po nogach. Aż wreszcie ktoś je ostatecznie otruł...