Tekst 1 z 4 ze zbioru: księżycowe natchnienie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-10-03 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1911 |
zaplatani w zwiewne rymy
z pogranicza snu i jawy
odganiamy piórem cynizm
jakby był to wzniosły nawyk
cicha walka o marzenia
które życie niweluje
małe iskry i olśnienia
wszystko czego nam brakuje
a co warto łapać w locie
i dopieszczać czułą dłonią
by źrenice modrookie
mogły czaru tyle wchłonąć
ile zdolne są zatrzymać
wielbiąc myślą te obrazy
kiedy gestem tak przyzywasz
że aż trudno to wyrazić
prowadź dalej więc po wersach
karm niespiesznie tajemnicą
a gdy będę nieco śmielsza
mów figlarnie czarownico
oceny: bezbłędne / znakomite
2. "Czarownica" posiada wielce pejoratywny wydźwięk. Zatem uważaj (w swoich tekstach) moja kochana z niejakim użytkownikiem "kaska137" ;)
Skromna befana nazwała się li tylko "wiedźmą z wrzosowisk", niemniej rozeźlony na befanę w/wym. uczynił - choć nie powinien, ponieważ go przecież ta "wiedźma z wrzosowisk" wypromowała - okaz "wcielonego zła" ;)
Bardzo serdecznie :-)))
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Z jakim mianowicie skutkiem??
Może w 3. tysiącleciu n.e. należałoby od pustych acz pięknych słów przejść wreszcie do ważkich /wagi ciężkiej/ równie pięknych czynów?!
(patrz tytuł)
ile /wyziębia?/ w twojej głowie.
Nasz umysł pracuje /średnio/ na ćwierć gwizdka