Przejdź do komentarzyO marzącym Franku
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2016-02-11
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3929

O marzącym Franku


Pryszczaty Franek spod Gołymina

chciał, by mu Genia powiła syna.

Słał listy do bociana,

błagał księdza plebana,

Genia wybrała Antka zza młyna.

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Antek był z księdzem powinowaty...
tą referencją wprowadził Genię do chaty ;)

PS. Lepiej czytałem, kiedy w myśli po czwartym wersie kropkę wpisałem.
avatar
Dzięki. Może być kropka, może być średnik, ale na pewno Franek jest biedny.
avatar
Dobra kobita - ta Gienia
spełnia Franka marzenia:)

Z podobaniem:)
avatar
Franek już nie jest biedny,
gdyż dobra kobita Genia
spełniła jego marzenia.
Chciał, by mu Genia urodziła,
to i urodziła syna.
Nie mówił, że jego syna,
tylko mu. Efekt się liczy,
nie fizyczna przyczyna ;)
avatar
Czymś ten Antek musiał się różnić od reszty.
© 2010-2016 by Creative Media
×