Przykro mi, Rozarze, to nie jest jednak dobry wiersz...

Na początku jest "Kościół Katolicki", a nieco dalej "Kościół katolicki". Czyżby chodziło o to, że któraś z tych wersji będzie poprawna? Informuję więc, że poprawna jest wersja druga.

Befano - kwestia uznania - mi się podoba . Radykalizuję się w swych przekonaniach i uznaje to za słuszne . Za dwa lata tak jak ja będą myślały miliony.

Sprawdzianem czy wiersz jest dobry jest przeczytanie go na głos - i tu zdał egzamin .

Wiersz miał się kończyć zdaniem typu :,, więc kto ma prawo do miecza i władzy ?"


Janko - słusznie . Nie zauważyłem - choć bym napisałbym dwukrotnie z dużej litery jako nazwę własną .
Dzięki za uwagę .

Wiara dla człowieka to wielkie antidotum na własną słabość...bez względu, w co wierzy. Pozdrawiam :)

Pod cieniem krzyża
Miasta wielkie
Wyniosłe

(patrz przedostatnia strofa)

Sprawdźmy tę tezę.

Tokio liczy dzisiaj grubo ponad 30 mln mieszkańców. Prawie 60% Japończyków to agnostycy. Wyznawców katolicyzmu jest tam 0,3%.

Aglomeracja Moskwy to 17 mln, z czego 71% to prawosławni.

Zespół miejski Paryża to 13 mln. 45% Francuzów to niewierzący, a największą mniejszość religijną (8%) stanowią muzułmanie

Dalej za horyzont
Pustynia
Pył

(vide ostatnie wersy)

Horyzonty myślowe poszerzają podróże - małe i duże

Miasta katolickie są najpiękniejsze mają wielkie i piękne budowle. Pod cieniem krzyża nawet i Moskwa .
Tokio jest brzydkie .
Można zrobić mapę najpiękniejszych miast na świecie - 95 procent to katolickie lub budowane w dobie katolicyzmu.

To oczywiste i trzeba dużo złej woli by to podważać .

Fakt. Wielkość nie musi być wyrażana wielkimi liczbami. Nowy Jork liczy sobie "zaledwie" 7 milionów - a jest wielki. Wielka jest nasza nieśmiertelna malutka w jego tle Warszawa.

Jedno jest pewne: w tytułowym cieniu krzyża czy nie w cieniu wszystkie znane Historii wielkie miasta w skali CZASU miały/mają za sobą epizody, kiedy popadały w ruiny. Wymieńmy może kilka pierwszych lepszych: z nieznanych powodów opuszczona stolica Inków Machu Picchu, po inwazji Achajów wielka bogata Troja, po najeździe Mongołów Pekin, po wejściu wojsk napoleońskich Moskwa, po alianckich nalotach dywanowych Hamburg, Lipsk i Drezno, ostatnio na naszych oczach w podobny sposób spopielono wielkie Aleppo - i tych przykładów można tu mnożyć i mnożyć.

Tytułowy cień krzyża - to przecież nie światło krzyża a jego CIEŃ. Jeśli intencją Autora jest ukazanie wielkości religii katolickiej, powinien zmienić nagłówek tego wiersza. Tytuł ma znaczenie

Cień na południu i pustyni jest pozytywny a nawet zbawienny.
Filozofowie mówia o trzech filarach na których oparł się wielki postęp ery noworzytnej .

To filozofia grecka , prawo rzymskie i chrześcijaństwo - to najlepsza mieszanka cywilizacyjnotwórcza .

Dodać należy że Japończycy mocno naśladowali Europę - i odnieśli wielki sukces - oczywiście zachowujac własny mocny kręgosłóp moralny .

I mnie też jest przykro.

Dlaczego jest Ci przykro szacowny Bartymeuszu ?

Szanowny!
Przeczytałem wcześniej Twoją deklararację o ateiźmie, dlatego jestem zdegustowany.

Jestem gdzieś pomiędzy - z jednej strony jestem pełen szacunku do światła jakie niesie przesłanie Chrześcijaństwa z drugiej zaś nie potrafię uwierzyć .

Czyli,
Szanowny!
Całkiem normalnie, bowiem pewność w tej dziedzinie bywa, wykluczywszy objawienie, podejrzliwa, samouwielbieniem i pewnością, a to przeczy wierze.
Zaś droga do zrozumienia definicji światła z Krzyża nie jest prosta , więc w tym locie ku Światłu, powodzenia!