Przejdź do komentarzyMoże... pomoże!
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Zlepek klepek
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2016-04-24
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1975

Jeżeli się naobiecuje,

choć potem mocno boli głowa,

to żeby nie wiem co się działo,

trzeba dotrzymać tego słowa.


Ludzie już szczerze mają dosyć,

tej polityki co nas łupie,

oraz rządzących przy korycie,

którzy wyborców mają w dupie.


Stąd dla tych co dzisiaj w stolicy,

do złej gry robią dobrą minę,

by złu zaradzić proponuję,

dzisiaj postawić gilotynę.

  Spis treści zbioru
Komentarze (10)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
"Rewolucya pożera własne potomstwo..." rzekł był albo Hugo Kołłątaj, albo Stanisław Staszic powtórzywszy za kimś innym ową mądrość...

;)))
avatar
Dobra rada, dobra.
avatar
Oscylujemy między wielkim, mniejszym i małym złem .
Taka klasyfikacja też jest istotna .
avatar
Jak tu dotrzymać słowa, kiedy
tyle się naobiecywało,
by wygrać i móc rządzić wreszcie...
A w kasie forsy jest za mało.
avatar
Cóż, jeśli ktoś jest jeszcze na tyle naiwny, żeby spodziewać się spełnienia obietnic...
avatar
Super, Optymisto :)

Polak mądry dopiero po szkodzie.
Polak lubi się budzić z ręką w nocniku,
ale tym razem włącznie z głową.
avatar
Świetnie kolego :) Pozdrawiam :)
avatar
Mnie się ciągle wydawało,
mieć ich w dupie to za mało,
bowiem wkrótce za chałupą
wyjdą razem z wielką kupą.
avatar
Może pomorze,może nie może...Taki mały zabieg literacki z mojej strony.A z gilotyną jest jak z brzytwą,można się przeciąć lub trzymać,jeżeli widzowie dopiszą.Tortury były jednak domeną papieży.Święta inkwizycja nie śpi,może więc nie proponuj takich rzeczy,bo się zlecą i przemyślą.
avatar
Jakież to obecnie aktualne. Jakby pisane wczoraj, dziś.
© 2010-2016 by Creative Media
×