Przejdź do komentarzyWieczne tsunami
Tekst 69 z 170 ze zbioru: wiersze okolicznościowe
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-03-17
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń2083

Wieczne tsunami


Nie cieszcie się tak

Szatany

Doznacie wnet

wzdłuż lub wspak

wte lub wewte

Anielskiej przemiany

Sami nie wiecie jak kochani

nie poczujecie gdy Big Bang

znajdziecie się porwani

Przez tajemne kręgi jing jang

Z czeluści

Piekielnej Rozkoszy Perwersji

Porwą Was ramiona Jego

Księcia Niebieskiego

Wrzucą was w Jasność

która was poparzy zdruzgocze

waszą Pychę w proch

będziecie skowyczeć z zachwytu

że wyrwano was

z niebytu Będziecie błagać o Zło

Przewrotnej Przyjemności

A nie będzie wam dane

Będziecie obmacami obmyci

i powieszeni w Otchłani

Nieznośnej Nieuchwytnej Jasności

Nieubłaganej




  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Mmmm! Poczułem się jak na plantacji pokrzyw w stroju Adama! Ależ parząca ta jasność! Miażdży pychę i zatyka. Tchu złapać nie mogę! Uhh! Przez te jasność nie widzę, czy tam kto jest jeszcze prócz mnie, czy też w samotności tak mnie świecą po gałach. Dawno tak się nie czułem. Ostatnio, kiedy mnie całe noc razili stuwatową żarówką na przesłuchaniu. Światło mnie pamięć odejmuje - ledwo pamiętam imię ojca i własne, a z meldunkiem to już mam problem. Poza tym, to na żadne pytanie nie potrafię składnie odpowiedzieć - pomroczność jasna - przez te światło! Dawniej, kiedy jeszcze nie znałem kpk na pamięć, to coś tam, prócz nazwiska zdarzało się klepnąć, ale teraz to nawet trudno mi skutecznego doręczenia podjąć.
avatar
O tym skutecznym doręczeniu dodam, bo to jest dokładnie jak w piosence Kukiza: "Rezerwa".

Chodzi zandarmeria kolo mego domu
Dlugo nie pochodza, bo ja tu nie mieszkam
Chodzi zandarmeria w nocy po kryjomu
Dlugo nie pochodza, bo ja tu nie mieszkam

Wzieli juz do armii Jozka i Franciszka
Ale mnie nie wezma, bo ja tu nie mieszkam
Wzieli cala wioske, wywiezli do Leszna
Lecz mnie nie wywieza, bo ja tu nie mieszkam

Przyszla zandarmeria: gdzie jest ten kolezka?
A matula rzekla: on juz tu nie mieszka
Byli tez zandarmi u mojego tescia
Tesc sie tylko zasmial, on juz tu nie mieszka

On jest temu winien, on jest temu winien
Zakapowac go powinien
On jest temu winien, on jest temu winien
Zakapowac go powinien

Dawali kolegom szopena i mieszka
Koledzy mowili: on juz tu nie mieszka
Straszyli Andrzeja i pytali Leszka
Oni tez mowili, ze ja tu nie mieszkam

Byli po cywilu u grubego Wieska
Lecz go nie zastali, on jak ja nie mieszka
Byli u Beaty, Goski no i Grzeska
Co odpowiedzieli? On tutaj nie mieszka!
© 2010-2016 by Creative Media
×