Przejdź do komentarzyNoc Kupały
Tekst 3 z 14 ze zbioru: Kongregacja Doktryny Wyzwolenia
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formaproza
Data dodania2017-05-11
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2271

Zbliża się noc Kupały, zwana też kupalnocką – największe święto naszych przodków, zanim jeszcze wszystkich wciągnięto na krzyż. A jednak w karykaturalnych formach przetrwało ono do dziś. Pozwolę sobie pominąć cały ten folklor, by przybliżyć Państwu oryginalny wymiar dawnego kultu.

Prawdziwe Święto obchodzone jest w czasie najkrótszej nocy w roku, co przypada na 21 – 22 czerwca. Poświęcone żywiołom wody i ognia, z których płynie oczyszczająca moc, ale to również święto Słońca i Księżyca, miłości i płodności. Podczas uroczystości praktykowany jest kult bóstwa Świętowita, mylnie lub potocznie zwanego Światowidem.

Określenie kupała wywodzi od słów: kupa, skupić, kupić (w sensie „gromadzić”) – w uroczystościach brano udział „kupą”. Dziś noc Kupały obchodzą osoby dorosłe.




opis ceremonii:



Wybieranych jest dwanaście dziewic – każda z nich symbolizuje określony miesiąc w roku i na czas uroczystości takie przybierają imiona. Dziewice ubrane są w biel i mają za zadanie wykonać wianki z polnych i leśnych kwiatów. Na dwie godziny przed zachodem Słońca rozpoczynają się ostatnie akordy przygotowań do ceremonii. Uroczystości odbywają się zwykle w pobliżu rzek, jezior i stawów, tam gdzie każdy z uczestników będzie mógł skorzystać z oczyszczającej kąpieli. Pośrodku wydzielonej przestrzeni ustawiany jest Słup Świętowita, a w jego pobliżu rozpalane ognisko. Mistrz ceremonii wygłasza krótką mowę powitalną, po czym następuje wspólna uczta przy ogniu, w czasie której wierni posilają się pieczonym mięsem, kiełbasą, ziemniakami i cebulą (współcześnie zdarza się profanacja święta grillem). Palone są wysokogatunkowe zioła. O północy na miejsce uroczystości przyprowadzany jest byk – symbol płodności i obfitości nasienia. Następnie dwanaście nagich dziewic zakłada bykowi wianki na rogi, które zawczasu uwiły. Mistrz ceremonii kolejno zapowiada: Styczeń, Luty, Marzec, itd... dopóki wszystkie dwanaście wianków nie znajdą się na rogach byka. Przy czym oblubienice byka głaszczą go i głośno podziwiają, zanim nałożą mu wianek. Następnie dziewice biegną do wody się wykąpać, a chłopcy zrywają wianki z rogów byka i toczą o nie zacięte bitwy. W tym czasie byk jest odprowadzany. Po kilku minutach mistrz ceremonii dmie w swój róg bawoli, długi cętkowany, kręty, dając znak końca waśni o wianki. Wówczas, jeśli któryś z mężczyzn zachował wianek w całości – co czasem się zdarza, ma prawo do nocy z dziewicą, która ów wianek uwiła. Pod warunkiem, że ona sama się zgadza, lecz jeśli nie, jest to zła wróżba na cały rok. Częściej żaden wianek nie pozostaje w całości i wówczas mężczyźni muszą obejść się smakiem. Za to mają prawo w tę noc wykąpać się z nagimi dziewicami. Dopóki mistrz ceremonii po raz kolejny nie zadmie w róg, dając znak końca wodnych swawoli. Jeśli dziewica tej nocy odbędzie stosunek pod Słupem Świętowita, wówczas wszystkich uczestników Kupały czeka tłusty rok. W wersji bardziej tradycyjnej upuszcza się byczej krwi, by skropić nią Słup Świętowita i odbywającą pod nim stosunek dziewicą. Jeśli z tego związku narodzi się męski potomek, powinien on zostać w przyszłości Mistrzem ceremonii. Dziewczynka zaś oblubienicą Świętowita.


Potem odbywają się tańce wokół ogniska, oraz Słupa Świętowita. Wykrzykiwane są życzenia, które mają się spełnić. Odważniejsi skaczą przez ogień.

Później przepalone ognisko jest rozgrabiane. Wszyscy gromadzą się wokół i siadają na ziemi. Mistrz ceremonii przeprowadza ochotników bosymi stopami po rozżarzonych węglach. Na koniec Mistrz wyklina choroby i złe duchy, wypędzając je ze wszystkich zgromadzonych. I to jest oficjalny koniec uroczystości. Nieoficjalnie wiele osób jeszcze ucztuje i uprawia seks, ale to już jakby nie dotyczy samego święta Kupały.


Tylko kilka podobnych uroczystości odbywa się co roku w naszym kraju. Być może przyczyną jest brak popularyzacji kultu, a może po prostu brak pełnoletnich dziewic? W tym roku w Górach Świętokrzyskich, w Podlaskiem i na Mazurach. Serdecznie zapraszamy.




Centrum Kształtowania Świadomości Słowiańskiej.

Sclaveni.



  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Świetny opis. Cały czas jednak myślałem, że obecnie taka uroczystość chyba nie mogłaby się odbyć. Moje obawy podzielił Legion w trzecim zdaniu od końca.
avatar
Obawy zbędne, bo tu może chodzi o to, że to ma być samospełniająca się przepowiednia.
A miesięcy nie było 13?
Widziałem dokument - białoruski?, ukraiński? - o Nocy Kupały. Zaintrygowała mnie mieszanka: w tą noc seks z obcą kobietą ( nie - żoną) to nie grzech. Taką kwestię wygłosił jeden z uczestników, tezę, prawdę.Taki miks chrześcijańskich rygorów i rytów płodności kultów solarnych. Który i dziś jeszcze zipie, funkcjonuje.
I że na Łyścu coś się szykuje?
avatar
Wianki,wianki na rzece puszczane,a wszystko płynie,jak rzeka....jak czas.I ostatecznie wpada do morza.Każda KOBIETA jest pewnym przewodnikiem potomka-o ile jest płodna,tym samym nigdy nie jest taka jak mężczyzna,ale skoro przewodzi,to jest mu podporządkowana i jej cechy stają się identyczne.
Przez rzekę przechodzi się boso i jakby przecina się nurt.
avatar
Noc Kupały /w kulturze narodów słowiańskich/

- inaczej Sobótka albo Wianki /w nocy z 21. na 22. czerwca/ -

często świętowano także razem z nocą świętojańską /w przeddzień św. Jana nocą z 23. na 24. czerwca/ -

to melanż pogańskich obrzędów oraz uroczystości również chrześcijańskich.

Kupała to noc, w której w naszej strefie klimatycznej PO RAZ PIERWSZY /ze względu na temperaturę wody/ można bezpiecznie się kąpać,

ponieważ zwodnicze świtezianki, utopce, rusałki i wodnice po wszystkich tych nocnych przy ogniskach ucztach, śpiewach, tańcach i innych rytuałach - i po zanurzeniu się dziewic w jeziorze czy rzece - znikały aż do końca astronomicznego lata.

Lęk przed kąpielą poza sezonem ma stare barbarzyńskie korzenie
© 2010-2016 by Creative Media
×