Kamienne serca

Brzeg morza co dzień przemierzam

Pod ciągnącym się urokiem Ustki

I coraz bardziej mnie uderza

Ile bywa w zyciu pustki

Gdy nie słyszymy serca

Z piasku czasem wyciągam

Przez chłodne fale obmywane

Serca w kamienie zamienione

Susze je w słońcu ogladam

Lecz po co mi ich zbieranie?

Z łza w oczach wspominam

Bliskich, co odeszli godnie

A teraz wychodzą z ukrycia

Jakby mej pamięci zawodnej

Wprawdzie ich nie zapomniałem

Lecz za mało im serca dałem