Tekst 26 z 89 ze zbioru: Zrzędzian
Autor | |
Gatunek | bajka |
Forma | proza |
Data dodania | 2017-06-28 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2296 |
Jest nad wyraz upierdliwe stworzonko: mrówka. Słabowita, ledwo trzymająca się na wiotkich nóżkach, tym niemniej odważna jak tchórz. W środowisku mniejszych zwierząt uchodzi za mocarza, lecz już większe nawet jej nie dostrzegają. Mimo to żywi niezłomne przekonanie, że jest silna i kiedy tupnie, to nawet słoń spyli na drzewo popierdując ze strachu. Weźmy jednak pod uwagę inny scenariusz. Słoń postanowił zauważyć mrówkę i pstryknąć jej w nos. Morał: `jak nie masz za sobą siły, to nie wyskakuj z papci`.
oceny: bezbłędne / znakomite
Mrówka, mimo że słabowita, ledwo trzymająca się na wiotkich nóżkach, miała niezwykłą umiejętność manipulacji. Szybko przekonała prawie wszystkie towarzyszki, że jest słoniem. Radość była ogromna, towarzyszki wrzeszczały na cały las - Słoń! Honor! Mrowisko! Usłyszał to słoń, który był nieco ociężały także umysłowo. Pomyślał, skoro mrówka jest słoniem, to ja jestem mrówką. Ze spuszczoną trąbą, powoli, popierdując ze strachu spylił na drzewo... Ps. i tak już ponad dwa lata siedzi sobie na tym drzewie popierdując ze strachu, i czekając na Godota...
oceny: bezbłędne / znakomite
To właśnie jest źródłem powszechnej już chyba u nas schizofrenii paranoidalnej
Oj, dana, ta dana, dana!
Wychylasz czarę szampana,
Cała happy i skołowana??