Przejdź do komentarzyNIEUDANA PRÓBA
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2011-09-02
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń4215

NIEUDANA PRÓBA


Chciałem uwolnić się od rymów

Zamienić pióro w biały rapier

Uścisnąć łapę awangardzie

Lecz, jak to zrobić? - kiedy papier


Wyszczerzył ząbki, zmarszczył lico

Na wątłych różkach dzielnie stanął

Kochany, w szczerej desperacji

Goliat! - więc dałem za wygraną


Nie będę szukał już okazji

Chociaż lojalne są klawisze

Na wirtualnej celulozie

Już nic białego nie napiszę


  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Lepszej decyzji nie mogłeś podjąć, gdyż to co robisz, robisz wspaniale. Nie przejmuj sie tą pseudoawangardą, która z pewnością wkrótce pójdzie w niepamięć, jak to było z poprzednikami. Czasami czymś nowym mnie zaskakujesz. Teraz jest to piękna przerzutnia na pograniczu strofy pierwszej i drugiej. Gratuluję.
avatar
WIERSZ MARTINA
W dźwięczne, miękkie jak dmuchawce
rymy, wklejasz cząstki duszy.
Słowa-nutki w ordnung stają.
Nim doczytasz, już cię wzruszy.
avatar
Dziękuję za ciepłe słowa :)

janko,
Ty również zaskakujesz mnie nowymi pojęciami :)
O przerzutni nie miałem pojęcia (piszę na wyczucie), toteż błyskawicznie poszperałem w internecie. Definicja przerzutni jest chyba bardziej skomplikowana niż kombinatoryka w matematyce :)

specjalka,
miło Cię znowu gościć. Twój czterowiersz to doprawdy pochlebstwo :)
© 2010-2016 by Creative Media
×