Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2017-10-21 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2535 |
Konkwistadorzy
można trzymać w ramionach to miedziane ciało
słuchać jej pisku myszy tak jak innych kobiet
w Hiszpanii i na Kubie – lecz mieć przed oczami
naszyjniki ze złota dzbany z alabastru
czaszkę ludzką upstrzoną w turkusy jak motyl
wachlarze z piór tęczowych szlachetne kamienie
i wszędzie lśniące złoto – w kadzidłach żywicznych
nawet w smaku kakao kukurydzy chili
we śnie krzyczeć ze strachu – bałwochwalczy ołtarz
w świątyni o stu stopniach tam nóż z obsydianu
tnie by wyrwać bijące serce z piersi wroga
bo pożywieniem bogów jest krew – a na ziemi
nie ma życia dla ludzi bez bogów istnienia –
Malinche pieści wtedy me włosy i milczy
lecz za to w dzień jej usta się nie zamykają
tej niewolnicy Majów – z chrztu Donii Mariny
matki mego Martina pierwszego Metysa
którego dałem wywieźć do drogiej Hiszpanii –
tłumaczy moje słowa w nahuatl i mówi
więcej niż ja w hiszpańskim dodaje więc bajki
język o podniebienie kląska gładzi zęby
dziwaczne to odgłosy a muszę jej ufać
gdy w najpiękniejszym mieście świata Tenochtitlan
wśród dalii i jaśminu patrzę na ozdobne
wstążki w jej czarnych włosach i dary Azteków
do diabła z nią niech mówi że jestem ich bogiem
w chwale rżących rumaków zrośniętych z jeźdźcami
wróciłem tu po swoje – pokłony niech biją –
muszę zdobyć i złupić a potem utrzymać
jaka jest dumna z siebie – bo „Panie Malinche”
mówią do mnie i ona tłumaczy – co z tego
gdy zginiemy to razem lecz gdy zwyciężymy
będzie to przecież tylko Corteza zwycięstwo
prawdziwie dobra tłumaczka
nieprawdziwych słów
księżniczka aztecka
Malinalli
Malintzin
Malinche
Malinche, azteckie imię Malinalli lub Malintzin, ur. prawdopodobnie w 1505 roku, data śmierci nieznana (1529?), tłumaczka i kochanka konkwistadora Hernána Cortésa, znająca język Majów i aztecki nahuatl. Ochrzczona, otrzymała imię Marina i szybko nauczyła się hiszpańskiego. Odegrała bardzo ważną rolę w trakcie podboju Meksyku. Kronikarz Bernal Diaz del Castillo opisuje ją z wielkim respektem. Jej pozycja była tak silna, że władca aztecki Montezuma zwracał się do Cortésa „panie Malinche”. Postać Malinche jest bardzo różnie oceniana. Dla jednych jest zdrajczynią, dla innych bohaterką, gdyż bez jej zdolności językowych i dyplomatycznych podbój Meksyku byłby tylko bardziej krwawy.
oceny: bezbłędne / znakomite
Co do myślników: tak mi jakoś w pisaniu wychodzi, że bez nich trudno czasem wychwycić sens, trzeba się zatrzymać na wersie i jeszcze raz przeczytać. Myślnik jest dla mnie znakiem wyjątkowym, jak zawieszenie głosu, ruch ręką, skinienie głową.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
A z tymi myślnikami to nawet ciekawe. Kiedy sam nie stosowałem interpunkcji, myślników mimo wszystko też używałem. Czasem był mi potrzebne, żeby nie było zbyt wielu wątpliwości, jeśli chodzi o znaczenie, a czasem były jakiegoś rodzaju wskazówką intonacyjną. Widzę więc, że stosowałem je dokładnie z tych samych powodów, jakie wymieniła Lilly. I uważam to za dobry system, szczególnie kiedy w wierszu pojawiają się bardziej rozbudowane zdania, a nie chcemy używać przecinków i kropek. Ale to taka mała dygresja.
Przeczytałem naprawdę z ogromnym zainteresowaniem. Pozdrawiam.
Własny lud zwykle nie wystawia takim bohaterom żadnych pomników.
KIM BYŁABY, GDYBY NIE KONKWISTA??