W przeszłości chyba już wielokrotnie sugerowałem i podpowiadałem pewne zmiany i retusze w proponowanych limerykach. Wydawało mi się, że było coraz lepiej, dlatego dałem sobie spokój z podpowiadaniem.
Obecnie widzę, że ingerencja i pomoc są potrzebne. Proponuję następujące brzmienie tego limeryku:

Pewien reżyser w miasteczku Giże
aktorom wmawiał, panowie, liżem!
Od dołu do góry i w bok,
później akcja pussy end cock!
Panie Areczku, czemu pan wyszedł?

Teraz o zastrzeżeniach. Stosujesz łączniki zamiast myślników, czyli przed i po kreseczkach nie robisz spacji. A łączniki łączą dwa słowa w jedno i nie są znakiem interpunkcyjnym. Nadużywasz przecinków; zobacz, gdzie z nich zrezygnowałem. Niepotrzebnie stosujesz wielkie litery: Panowie, Pan. Po znakach interpunkcyjnych potrzebne są spacje.
W ostatnim wersie zrobiłem zmianę, by utrzymać w wersach pierwszym, drugim i piątym średniówkę 5/5.

Z oczywistych względów nie stawiam ocen.

Republika Weimarska jak żywa - i nie tylko w tym starym kinie