Tekst 24 z 140 ze zbioru: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-04-30 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1777 |

Po szybie przejrzystej
płyniesz mi perliście
w senną myśl splątaną
z kroplami od rana.
Jazz po parapecie
i w rynnie. Mój świecie!
Tyle nut masz dla mnie,
nawet gdy łzą kapniesz.
Z tobą więc zanucę
tkliwość synkop, smutek.
A gdy słońcem w oczy
rzucisz śmiech, rozproszysz
radosne korale
i serdeczne żale.
oceny: dobre / znakomite
centrum słonecznego
wizja
alchemia.