Tekst 6 z 13 ze zbioru: Szeleściwszy słowem
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2011-10-27 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2715 |
Przyjdę kiedyś ja, ze światłem w dłoni
Nic przede mną nie uchroni
Szał we włosach pęta szczerze
Tylko szepty i pacierze.
Stanął mi na drodze z piwem w dłoni.
Teraz siedzi gdzieś skulony, umysłowo pokruszony.
Mama młoda, córka mała.
Czyją ratować duszę chciała?
Którą zdławić? Której chwała?
Co bym oddał za łyk uczuć, za funt życia?
Nic - już tu byłem. Pić? Też piłem.
Teraz tylko garścią, Teraz tylko pyłem...
Myślicie że chce wracać?
Wszak Kostuchy fajna praca!
oceny: bardzo dobre / bardzo dobre