Tekst 13 z 19 ze zbioru: Grafolandia - kraina wątpliwości.
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2018-07-16 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1257 |
na takim prostym by się wydawało
poetyckim szlaku
trzeba mieć siły i wytrwałość by odkryć
nowe lądy pośród naprężonych mięśni
splecionych tkanek i rzek krwi w samotni sumienia
to przedzieranie się przez zarośla nerwowe
oplatające każdy skrawek skóry dotykanej
do marzeń i wzruszeń
nadmierna drażliwość poety objawia się
na krawędzi cierpliwości i związana jest
z indywidualnością
poeta nie potrafi być lemingiem
w kraju poprawności
to samotny turysta
dlatego często ginie na szlaku
gdy spotka się oko w oko z tygrysem
ten od razu rozszarpie go na strzępy
a resztę stada cieszy każdy ochłap
zlizują wszystkie tłuste zdania
nie strawią
kiedyś zwymiotują
oceny: bezbłędne / znakomite
w kraju poprawności
to samotny turysta
dlatego często ginie na szlaku
(patrz 2. strofa)
Jeśli jest inaczej i poeta jest tylko ładny i układny, to więcej by zdziałał, gdyby zajął się handlem skarpetami
Ona musi odczarować nasze ogłupione życie, zakłamany świat i pogubionego człowieka. Musi przybiegać nam w sukurs.
Literatura - podobnie jak nauka - jest bardzo rzetelnym narzędziem poznania
Fenomenem każdej sztuki - w tym poezji - jest TUŻ OBOK NIEJ równoległe współistnienie jej /tej sztuki/ karykatury: kiczu, plagiatu, podróbek i niedoróbek.
Symbolem tej pasożytniczej, krwiożerczej karykatury w tym wierszu jest stado grasujących tygrysów /które notabene w Naturze zawsze są samotnikami, gdyż nigdy nie tworzą stada/.
W konfrontacji z takim tygrysem poeta-wędrowny bard, poeta-turysta musi przegrać (patrz finalne strofy). Ale...
to nawet dla niego lepiej, niż gdyby miał się sobie sprzeniewierzyć i samego siebie spodlić
Co z tego, że piszesz, skoro nie istniejesz ni w głowach, ni w sercu swojego ludu??