Tekst 46 z 81 ze zbioru: Zachód
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-12-30 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 988 |

może to ten wieczór ze śniegiem iskrzącym
jak diament pomiędzy hałdami popiołu
może to te okna radością pachnące
gdy ludzie z aniołami zawierają sojusz
białe opłatki chrzęszczą pod nogami
tu nikt nie połamie życzeń od samotnych
z ulicy
nadszedł sen przewrotny
zapukać...wejść... cicho już bądź... zamilcz...
ręce w kieszeń i naprzód wśród zimna
co mrozi i szkodzi najgorętszym sercom
wywołać z butelki zmarzniętego dżina
ulepić bałwana na obraz
oraz podobieństwo
Jako wiersz - podoba mi się.
Dzięks.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Czasami gorzko jest w takie dni.