Tekst 107 z 211 ze zbioru: Prowadzeni przez gwiazdę nieba
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-11-24 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1795 |

Gorączka złota
Miałem sen piękny sen - co urzeka
Wchodząc na Janą Górę w locie gołębia
Spod świątyni wypływała rzeka
Nad nią drzewa i wody błękitna głębia
W tym śnie tkwiła jakaś dziwna siła
Pamiętam była o cudownej urodzie
Niosła wzdłuż strumyka i zachęciła
Żebym poszperał i szukał czegoś w wodzie
Ujrzałem złoto - na dłoni lśniło
Chociaż nie miałem pojęcia o tej pracy
Znalazłem i poznałem - co kusiło
Czymże jest gorączka kruszcu u kopaczy
Mając pełne kieszenie z ujęcia
Doznałem wpływu endorfiny kojącej
Jestem urządzony na bieg życia
Jednak wracała gorączka - chciała więcej