Tekst 106 z 114 ze zbioru: dziwowisko
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2019-09-12 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1187 |
ohydne
pomarańczowe lampy sodowe
połykają ludzi żywcem
wdech
ktoś przygląda się z cienia
zaplątany
w koronki jej sukni
gniew
wziąłem za wesołe żarty
po której stronie stoisz
zawsze byłem dobry
w rzucaniu kamieniami
wydech
do miejsca przeznaczenia