Autor | |
Gatunek | bajka |
Forma | proza |
Data dodania | 2021-10-29 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1305 |
Wszyscy znamy historię Czerwonego Kapturka. Przyzwyczailiśmy się do tego, że groźny wilk pożera ludzi. Czasy są teraz rzekomo ekologiczne i ta ideologia sprzyjająca przyrodzie może spowodować, że dawne utwory opowiadające o zabijaniu zwierząt lub pożeraniu przez nie ludzi przestaną istnieć, a na ich miejsce pojawią się takie oto dziwne antybajki jak ta poniższa:
Czerwony Kapturek na polecenie matki udał się do swojej babci. Niósł w koszyku szynkę, kiełbasę, ser, marmoladę, masło i bułki. Po drodze spotkał psa, który przypominał wyglądem wilka. Przyglądał się jemu życzliwie i w pewnej chwili odważył się porozmawiać.
- Wilku, czyli piesku lub odwrotnie, dlaczego masz takie duże uszy - zapytał Czerwony Kapturek.
- Mam duże uszy po to, aby lepiej słyszeć miłe słowa ludzi - odpwiedział pies, czyli wilk.
- A dlaczego masz takie duże oczy?
- Duże oczy mam, aby lepiej zauważać dobrych ludzi.
- No, dobrze, a teraz powiedz mi, dlaczego masz takie duże zęby?
- Mam duże, żeby lepiej jeść smakołyki, które dostaję od życzliwych ludzi.
Dziewczynka uśmiechnęła się do psa, czyli wilka i sięgnęła do koszyka po szynkę. Podała ją zwierzęciu, a ono z radością zjadło. Potem razem poszli do chatki babi z nadzieją, że się też ucieszy, widząc takie miłe zwierzę.
Wilk, czyli pies lub odwrotnie, pomyślał sobie coś innego: `Może u jej babci też dostanę coś dobrego, w końcu bacie mają zawsze wspaniałe serce`. I tak się też stało! Babcia, widząc wesołego psa przypominającego wilka, od razu sięgnęła do koszyka i wyciągnęła smaczną kiełbasę, a wilk z radości zawył: `uu, uuu, uuu!`
...