Przejdź do komentarzyZłota jesień życia?
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formawiersz / poemat
Data dodania2021-12-03
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń971

Wojak emeryt zapodał w ZBOWiDzie, co robi zaraz po miłości:

pucuje czwarte fiszbiny, pierze w Arielu chude kości.


Baba przemyka z bilonem, by się załapać na „psiwsko”

w nowej promocji Biedry, gdy tymczasem on, dziadek

ssie namiętnie Glucovit bądź Italmex z udawolstwem łyka

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Na szafie chuda kicia ze sklerotycznie niebieskim spojrzeniem

leciwej kotki przeciąga się aż chrupie w jej gorsecie-grzbieciku

niby to pudło Pionier lub telewizor o nazwie Wisła.


Skacze na łapkę kulawą; miękkim ogonkiem podpiera;

Miauczy; fuczy i prycha sunąc od pełnej kuwety do -

- - - - - - - - - - - – - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

patelni. Gołej jak ta dupa postpeerelowskiego frajera


02.12.2021


  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Wojskowy emeryt po kremlowskiej szkole
najpierw u Sowietów pełnił podłą rolę
teraz zaś dla Niemca ubrał judaszówkę
płodzi limeryki od sztuki za stówkę


Zacna Befano, wyszło super, bo prawda zawsze jest super.
avatar
Oby tylko ten Twój komentarz się utrzymał?

Serdecznie :)
© 2010-2016 by Creative Media
×