Autor | |
Gatunek | fantasy / SF |
Forma | proza |
Data dodania | 2022-04-27 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 699 |
Czy to bajka, czy nie bajka? Na imię mam Józek, to już wiecie. I dalej - co tam było na tapecie.
Mrok zapładniający czeluść. Tak to już jest, że jak się męczy alkohola, to potem zmora człeka czeka. Trzeba być zawsze uważnym.
No to idem ja, przez te wielkie strachy, a one taki wielgachne, że nawet ja, pracownik bądź co bądź, jeszcze aktualnie cementowni, żem się zszlochał.
Trzeba by poszukać samochodu. I dalej, jak mam go odnaleźć to muszę się trochu cofnąć. No więc wracam przez te wertepa, i odnajduję go.
Cacany, nikt się do zamka nie dobrał. W kolorach, bo to już dzionek przecież. A takim ja radosny, że zatrąbił.
Wsiadam. Odpalam. Cudo. Warczy, kabriolet można by zeń przysposobić. Ale to nie miejsce, żeby ściągać dach. Okna pootwierane w urzędowej piwnicy murowanej, jeszcze który zobaczy. Nie, nie trzeba zwracać uwagę.
Odpaliłem, jadę. Olej wskazówka i inne pokładowe lampiony, wszystko gra. Czasami tak jest, że wszystko gra. I by się chciało tak do końca świata, a może nawet dłużej. Lecz przecież wiesz, że to nie jest takie oczywiste. Jak się tylko zagapisz, to nagle chrobot, i coś musi nie grać. No to jadę tam, gdzie mi się wydaje że wszystko gra. Bo, jeśli już coś ma nie zagrać, to nie tak że to ja to projektowałem. Z góry zakładam, że wszystko musi grać. I tak dobieram drogę, żeby grało. A jak już nie zagra, choć projekta były takie żeby grało, to już jest wola tego, co wstawia tu niedograne, albo niezagrane tak i owak, co by było dobre. Ja wolę dograne, dlatego jadę dalej, bo dalej jest zawsze odpowiedź. Co gra a co nie zagrało.
Pudełko ominąłem. A niech tam, nie chcę wiedzieć co było w środku. Napewno nie adapter, bo by było namalowane. Takie sobie pudełko nienamalowane.