Przejdź do komentarzyrwetes rejwach i zadyma
Tekst 166 z 205 ze zbioru: Garb
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2022-06-10
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń681

Dziś na sejmowej sali

Posłowie za łby mocno się brali

Kłótnia na całego

Zresztą nic to nowego


Lecz w tym czasie

Cichutko cichutko coś podpisali

Sam nie wiem co

Ale teraz wyłazi


Że kopalnie podpisem zamknęli

A prawa do nich na lata oddali

Właśnie chyba o to chodzi

By był rwetes rejwach i zadyma

Ciągła kłótnia która nie kończy

A ciągle nowa zaczyna


Bo w tej mgle krzyków i podziałów

Podpisują i lekką ręką

Majątek wspólny oddają


I tak ukradkiem dowiadujemy

Że węgla już więcej mieć nie będziemy

Że jak będzie nowa pandemia

To WHO zrobi nas pomimo zdrowia

Chorego pacjenta


Bo podpisali choć myśmy nie zgadzali

Ani nawet nie czytali

A ile takich papierków już podpisano

I ile razy tą Polskę sprzedano ?

Boże mój drogi


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×