Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | artykuł / esej |
Data dodania | 2024-07-07 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 213 |
ELITARNI
To źle wygląda. Masa krytyczna o 13.00 w środę. Wernisaż Gorzeloka o 12.00 w czwartek. Jakiś inny wernisaż o 16.00 – w jakżeby inaczej, w czwartek. Spotkanie polityków na placu w centrum miasta z ludnością 0 12.00. Niby to dla nas, ale w tych godzinach my jesteśmy w pracy. W sobotę tak, ale wtedy gdy my mamy wolne, urzędnicy też mają luzik, a oni wolą takie uroczystości odwiedzać, gdy trwają ich godziny pracy. Te pory mają także i tę zaletę, że w środku tygodnia, o tych godzinach nie spotkają w trakcie ciebie i mnie. Bo jesteśmy wtedy w pracy. To dla nas jest robione, ale lepiej byśmy w tym nie uczestniczyli, a pani dętka obsłuży to w godzinach swego urzędowania. Impreza w takich godzinach z założenia jest elitarna, tylko dla wybranych. Źle to wygląda, no ale cóż. Niech tak będzie. Nie podoba mi się jednak to, że skoro już bawicie się tylko we własnym kółeczku to róbcie to konsekwentnie. Nie chcecie mnie tam? A ja nie chcę was tu. Żebym nie musiał was spotykać na ulicy, w sklepie. Skoro tak bardzo nie chcecie mnie spotykać to usuńcie się do jakiegoś getta.
oceny: bezbłędne / znakomite
W swoim kółku różańcowym,
Gdzie znajomy przód i koniec,
I nie chcemy tutaj nowych!
To proste: rozdając kiełbasę wyborczą - najlepiej na /kontrolowanych przez specsłużby/ piknikach i festynach - w postaci darmowych toreb, baloników i długopisów ze swoim portretem oraz nazwiskiem.
No, i koniecznie musisz przegnać ze sceny /w diabły i w cholerę/ całe to chamstwo - konkurencję!
i NIE JEST!
w ciemię bity.
Jeśli tego nie widzisz, już przegrałeś na starcie