Tekst 73 z 80 ze zbioru: zapatrzeni
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2013-08-02 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1923 |
stał na tej łące zupełnie bez celu
w nieprzyzwoitej odzieży
jak na stracha przystało
szeroko rozłożone ramiona zdawały się krzyczeć
patrzcie
to ja jestem
lubił zwracać na siebie uwagę
drażniły go figle zajęcze
zawzięcie tupał drewnianą nogą płosząc ich radość
bo to nie było jego
szczęście
nie lubiły go ptaki
czasem tylko zabłądził skrzydlaty opukać czoło i rozlać
dżwięk pusty
zagubił się biedaczyna wśród ludzi
nie odnalazł
w polu
oceny: bezbłędne / znakomite
Nie aparycja stanowi istotę człowieka. Gorzej! Strój to zwykle kamuflaż. To, co na wystawie, to wabik, by kupić byle co
nie odnalazł w polu
(vide końcowe wersy)