Go to commentsLUDZKA ALERGIA
Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author
Genrehumor / grotesque
Formpoem / poetic tale
Date added2010-10-15
Linguistic correctness
Text quality
Views4224

LUDZKA ALERGIA


Czasami dostaję alergii

Od ludzi po prostu mnie wzdyma

Posiłek chce nagle do światła

Trawienie się nagle zacina



Pęcherz przybiera, jak bania

W jelitach puszcza uszczelka

Choć wszystkie otwory zaciskam

Nie zdążę na czas do kibelka



Jak zwierz oparzony pędzę

W zieloną otchłań dać nura

Nie ważne, że cuchnę okropnie

Przygarnie mnie matka natura

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Świetne!niektórzy ludzie są rzeczywiście nie do strawienia.Alergia na takich to chyba słabo powiedziane.
avatar
w tym miejscu uciekam muzycznie - Nie zdążę na czas do kibelka, poza tym super
avatar
heh to humoreska i to dobra
avatar
Suuuuuuuuper!!!
avatar
Socjofobia - awersja i alergia na ludzi (vide nagłówek) - to pośród naszych zachowań aż 10% przypadków.

Jaki lek na to?

Żywot pustelnika?
avatar
Fakt, że aż tylu ludzi nie trawi swoich współbraci, pokazuje, jakie spustoszenia w człowieczej duszy wywołuje życie w kręgu najbliższych, sąsiadów, w szkole i w pracy. To nie anonimowi mieszkańcy antypodów są przedmiotem socjofobii.

To z lokalnej najbliższej społeczności biorą się wszystkie te ludzkie zmory
© 2010-2016 by Creative Media