Go to commentspęknięcia
Text 73 of 255 from volume: stopniowo
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2014-07-13
Linguistic correctness
Text quality
Views2515

budzę się z twarzą w dłoniach

marszczę czoło jak morze fale

gwiazdy mijają w świetle reflektorów

pęknięte lustra kłamią wzdłuż nerwów


myśli z piasku rozdają czas

mój się zatrzymał bez kuranta

może warto zamienić smutek

w grudki złota i rozdać w potrzebie


na drodze co ciszą się kłania

wyniosła brzoza leczy bielą troski

oddam co moje jeszcze ciepłe

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Pęknięcia /na lustrze duszy/ pięknie skleja każde dzielenie się (patrz nagłówek, kolejne strofy i ostatnie wersy).

Dzielenie się także takim DOBRYM słowem jak wiersze zwłaszcza.

To liryka pokoju oraz - mimo niezgody na świat doczesny - duchowego wyciszenia
avatar
na drodze co ciszą się kłania
wyniosła brzoza leczy bielą troski

(cytuję z pamięci)

Cisza na drodze - to cisza, oczywiście, PRZED burzą, ale przecież każdy z nas może się z kimś? z czymś? narzędnik podzielić wszystkim tym, co tylko ma najlepszego,

a wtedy niestraszne nam nawet tsunami
© 2010-2016 by Creative Media