Tekst 73 z 255 ze zbioru: stopniowo
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2014-07-13 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2582 |


budzę się z twarzą w dłoniach
marszczę czoło jak morze fale
gwiazdy mijają w świetle reflektorów
pęknięte lustra kłamią wzdłuż nerwów
myśli z piasku rozdają czas
mój się zatrzymał bez kuranta
może warto zamienić smutek
w grudki złota i rozdać w potrzebie
na drodze co ciszą się kłania
wyniosła brzoza leczy bielą troski
oddam co moje jeszcze ciepłe
oceny: bezbłędne / znakomite
Dzielenie się także takim DOBRYM słowem jak wiersze zwłaszcza.
To liryka pokoju oraz - mimo niezgody na świat doczesny - duchowego wyciszenia
wyniosła brzoza leczy bielą troski
(cytuję z pamięci)
Cisza na drodze - to cisza, oczywiście, PRZED burzą, ale przecież każdy z nas może się z kimś? z czymś? narzędnik podzielić wszystkim tym, co tylko ma najlepszego,
a wtedy niestraszne nam nawet tsunami