Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2015-01-17 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2885 |
`Maluję portret` - inaczej. Dzięki za inspirację Anaya :)
MALUJĘ SERCEM
maluję sercem nie wdychając farby
wystarczą słowa rzucane na przełaj
rytmiczne linie kleksy zakrętasy
to nic że światło nie rozpozna dzieła
maluję portret cienki jak bibułka
jeśli fantazja szkic pobłogosławi
wówczas się usta pocałują z nosem
zanim się kelner z rocznikiem pojawi
ratings: perfect / excellent
Teskt dobrze się czyta, rysownie na serwetce podczas czekania na kelnera fajny obrazek. Tylko rym mnie gryzie na końcu.
witam w moim wierszowanym świecie, tak bardzo odległym od Twojego. Nie jest dla mnie zaskoczeniem, że masz rymowaną alergię :)Czytam Twoje teksty. Tym bardziej pochlebia mi Twoja obecność podobne jak obecność mck48.
Miałem na myśli wierszowanie na serwetce.
Potrafię kreślić, konstruować, tworzyć przestrzenie, ale elektronicznym piórkiem i pędzelkami :) Nawet jeden taki skromny obraz znajduje się w Polsce.
Serdeczności
Z wielkim podobaniem Martinie :)
ratings: perfect / excellent