Text 96 of 255 from volume: stopniowo
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2015-01-29 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2157 |
nieprawda z początkiem bez końca
zima bez czapki i chłodu
dzieci od razu głupie z wykrzywioną rączką
nogami jak patyki nie uczone tańca
los który ugryzł zaraz pożałował
wezbrał las świeżym śniegiem
nienazwane sny śmiech tylko ludzki
pójdę nie trafię domy bez okien
światło w milczeniu żebracze spod powiek
i księżyc co uparł się wytyczyć drogę
Książeczkę mam tylko w wersji niemieckiej.
Są to przeważnie krótkie akapity, zaczynające się od słów "Pamiętam, jak". Na przykład:
Pamiętam bardzo długie rękawiczki.
Pamiętam liliową butelkę w kształcie skrzypiec, jak wisiała na ścianie, a z niej wyrastał bluszcz.
Pamiętam bardzo starych ludzi, kiedy sam byłem jescze bardzo młody. W ich domach dziwnie pachniało.
ratings: perfect / excellent
(patrz tekst i wszystkie tytuły)
to ten poetycki świat, w którym sam Poeta jest jedynie coraz bardziej mrocznym ekranem-lustrem
nieprawda z początkiem bez końca
zima bez czapki i chłodu
los który ugryzł zaraz pożałował
nienazwane sny śmiech tylko ludzki
pójdę nie trafię domy bez okien
et cetera, et cetera
Wszystko jest złudnym ulotnym fantomem, więc dokąd nie pójdziesz, nigdzie nie trafisz