Text 46 of 80 from volume: Grafoszamania
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2015-03-01 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2007 |
próg przestępuje i wracam
przez okno przez drzwi przez bramę
przez łuk triumfalny
do lasu żeby nabrać wody w usta
ze źródła wiecznego początku
ratings: perfect / excellent
Urocza kolorystyka zagadkowych godzin nierealnej doby :-)))
Tekst również adekwatny do cudownego - w moim odczuciu - słodkiego malunku z pogodnej baśni :-)))))
ratings: perfect / excellent
Faaaajne. I rozszyfrowałam też porę: po fiołkowo--lawendowo-wrzosowej godzinie - wschód Księżyca :-))))
Super plastyczne dzieło!!!
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
inaczej wilcy ciebie zjedzą!
Dzika knieja - to dla Kowalskiego metafora zagrożenia. Tylko w takim lesie sam na sam i oko w oko z majestatem Przyrody wreszcie "zamykasz twarz"