Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2015-03-09 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2872 |
ZAPACH CODZIENNOŚCI
ty co piękno alfabetu masz w kieszeni
słowom szczekać nakazujesz które gdakać
od pokoleń nauczone - miłosierdzia!
nie zabijaj wrażliwości Maliniaka
nie maltretuj w imię mody prostych znaczeń
przelicz ślady wysiedziane w autobusach
czujesz zapach codzienności? ona płaci!
zrozum beret co kufajce dał całusa
jeśli musisz wyzłoć pióro dla elity
lecz na ojców! bądź miłościw dla gumiaka
nie maltretuj dla splendoru prostych znaczeń
nie przekreślaj wrażliwości Maliniaka!
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
? A może jest ta wrażliwość wartościowa lub niezbędnie naturalna ?
Sztuka dla sztuki, jaka obecnie zalewa rzeczywistość, zniechęca, a tym samym zabija tę wrażliwość. Nie mam nic przeciwko pisaniu dla elity, ale nie zapominajmy o Maliniaku. On także zasługuje na zrozumiałe piękno. Mój Maliniak, to przeciętny odbiorca, z maturą w kieszeni.
Dziękuję za miłe komentarze.
ratings: perfect / excellent