Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-03-09 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2841 |
ZAPACH CODZIENNOŚCI
ty co piękno alfabetu masz w kieszeni
słowom szczekać nakazujesz które gdakać
od pokoleń nauczone - miłosierdzia!
nie zabijaj wrażliwości Maliniaka
nie maltretuj w imię mody prostych znaczeń
przelicz ślady wysiedziane w autobusach
czujesz zapach codzienności? ona płaci!
zrozum beret co kufajce dał całusa
jeśli musisz wyzłoć pióro dla elity
lecz na ojców! bądź miłościw dla gumiaka
nie maltretuj dla splendoru prostych znaczeń
nie przekreślaj wrażliwości Maliniaka!
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
? A może jest ta wrażliwość wartościowa lub niezbędnie naturalna ?
Sztuka dla sztuki, jaka obecnie zalewa rzeczywistość, zniechęca, a tym samym zabija tę wrażliwość. Nie mam nic przeciwko pisaniu dla elity, ale nie zapominajmy o Maliniaku. On także zasługuje na zrozumiałe piękno. Mój Maliniak, to przeciętny odbiorca, z maturą w kieszeni.
Dziękuję za miłe komentarze.
oceny: bezbłędne / znakomite