Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2015-05-09 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3044 |
Muzyka: Jesus Calderon, `Terra Floret`
PISKLĘTA
muza z wdziękiem wiotkie kształty prezentuje
do krągłości skąpa tuli się tunika
czyżby we mnie rozpoznała wielbiciela
no bo przecież nie kochanka i grzesznika
słodko zerka a ja boję się poruszyć
nie chcąc spłoszyć cudnej zjawy brwi szelestem
toteż śledzę nieuchwytną doskonałość
zrzucam ciało uwiedziony nikłym gestem
ona wiedzie mnie w nieznane delikatnie
na niteczkach spuszcza w samo serce wyspy
gdzie się perły rodzą na rozległych plażach
gdzie się rodzą białe kruki i pomysły
chwilę znika żeby nagle się pojawić
wsuwa w dłonie nosidełka z pajęczyny
mówi - zbieraj niech ci talent wskaże skarby
budzi słońce rozsypuje trzy godziny
długo waham się nie mogąc spytać cienia
no bo przecież jestem tylko ziemską zjawą
w którą stronę zwrócić stopy włączyć oczy
kiedy serce zna kierunek tylko w prawo
płoną dłonie nie zrobiwszy nawet śladu
chociaż trójka coraz mniejsza wolno klękam
tak się staram by skrzydełek nie uszkodzić
bo to przecież nie są kruki lecz pisklęta
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Śliczny wiersz a ja życzę nieustającej weny :)