Text 134 of 255 from volume: stopniowo
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2015-05-25 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2182 |
dłonie cieplejsze niż słowa
a tylko słowem sięgam dalej
myślą jak połową dnia
co pamięta z nocy za dużo
czasie co się zapętlił wypił za dwoje
ma teraz błyszczące oczy
oddech jak pożyczony wiatr
pomógł zakwitnąć rozruszać palce
za drzewami słońce rzuca cienie
jak ścieżki coraz dalej
jakby same żyją
bez strachu
ratings: perfect / excellent
Nie bardzo rozumiem gramatykę i zastosowanie przypadków: "myślą jak połowa dnia", "czasie co się zapętlił". Dlaczego nie może być "myśl jak połowa dnia która pamięta z nocy za dużo" i "czas się zapętlił wypił za dwoje".
Jeśli dobrze interpretuję, "sięgam dalej" odnosi się do "myślą...", oraz "czasem co się zapętlił..." Ów czas, bardzo przypadł mi do gustu :)
W jaki sposób formatujesz fotki, że są takie ostre?
ratings: perfect / excellent
...jest jednak nadzieja, bo oto już znowu za drzewami słońce rzuca wieczorne cienie, i odwaga rodzi się na nowo.
Z fotką czy bez - Liryka przez L.
Nieprzypadkowo zamieszczona w cyklu o tytule "Stopniowo". W podskórnym życia spodzie tyka zegarek malutki...
ratings: very good / very good
czasie coś się zapętlił wypił za dwoje
masz teraz błyszczące oczy
oddech jak pożyczony wiatr
i tak dalej w ten mniej więcej deseń. Bez tych poprawek wiersz zaczyna wyraźnie kuleć.